Tego mobilnego mecha na którego w zasadzie każdy tak czy siak ma wylane? Jedyne wspomnienie z MM jakie mam to pisanie PM'ów do takowych jak byłem bez opony na jakimś zadupiu tylko po to, aby dostać odpowiedź: "akurat wychodze" albo "nie chce mi się jechać. (Nikogo nie winię, komu by się chciało dymać pół mapy aby zarobić 10 euro?)
Lepiej by było jakoś to ze sobą związać - co gdyby sprzedać zapasowe koła i kanistry z benzyną mógł by jedynie mech mobilny?